Tegoroczne wakacje z pewnością przejdą do historii. Królujący niepodzielnie od zimy koronawirus nie chce abdykować i konsekwentnie miesza w planach życiowych swoich poddanych. Opanował wszystkie sfery naszego życia. Od pracy i szkoły, po zwykłe wyjście na zakupy aż po to, czego wszyscy pragniemy najbardziej- nasze ukochane, wyczekiwane i w pełni zasłużone wakacje. Teraz zapewne wiele urlopowiczów ma dylemat jechać czy nie jechać? Oto jest pytanie.
Dom- bezpieczna przystań
Dla tych z nas, którzy nie lubią ryzyka i wolą dmuchać na zimne pozostaje opcja wakacji we własnych czterech ścianach. Dla szczęśliwych posiadaczy domu z ogródkiem albo własnej działki ta perspektywa nie musi wcale oznaczać nudy . Nieśmiertelny grill, basen ogrodowy, towarzystwo zaufanych i sprawdzonych przyjaciół może stanowić pewnego rodzaju wyjście awaryjne w obecnie zaistniałej sytuacji. Jeśli nie mamy własnego skrawka zieleni zawsze można sprawdzić jaką ofertę wakacyjną ma nasza miejscowość. Spacery i pikniki w parku, koncerty na świeżym powietrzu, wycieczki rowerowe czy wypad nad rzekę lub jezioro mogą zaspokoić chociaż częściowo nasz apetyt na wakacje.
Urlop w kraju czy za granicą?
Jeśli jednak zdecydujemy się wyjechać zadajmy sobie pytanie: czy jesteśmy gotowi spędzić nasz urlop np. na kwarantannie? Ryzyko wyjazdu zawsze jest i było. Jedni boją się podróży w ogóle, inni latania, jeszcze inni mają klasyczną hodofobię czyli lęk przed podróżowaniem w ogóle. Tu każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Załóżmy jednak , że już postanowione, sytuacja epidemiologiczna nas nie zniechęciła, a walizki czekają na wypełnienie ich odpowiednią garderobą. Gdzie obecnie będzie pewniej i spokojniej? Zdania są podzielone. Wszystko zależy od nas samych. Jednak możemy rozważyć za i przeciw obu wariantów.
Wakacje w kraju
Na pewno jest bliżej i niejednokrotnie odpadnie nam długa i męcząca podróż. W razie czego mamy łatwiejszy dostęp do usług medycznych. Zawsze można skorzystać z gościnności dawno niewidzianych przyjaciół albo rodziny. W sytuacji, kiedy nie chcemy zwiększać potencjalnego ryzyka np. zakwaterowując się w hotelu czy na kwaterach. W kraju ryzykujemy najbardziej niepewną- jak to w Polsce często bywa – że nie dopisze pogoda.
Wakacje za granicą
Większość globtroterów cały rok czeka na ten czas w roku kiedy spakuje walizki i zrealizuje swoje kolejne marzenie podróżnicze. Ryzyko wyjazdu w dobie koronawirusa niesie ze sobą wspomnianą już wcześniej ewentualność spędzenia urlopu w hotelu jeśli okaże się, że ktoś np. z naszego samolotu był chory. Szkoda byłoby spędzić egzotyczne wakacje w zamknięciu.To jednak tylko prawdopodobieństwo i wcale nie musi to nas dotyczyć. Ponad to wizja ciepłego morza, lokalnej kuchni i w wszystkich dobrodziejstw jakie niesie taki wyjazd- kusi.
Zdrowy rozsądek
Ostatnią deską ratunku w podjęciu decyzji jest logika. Przy zachowaniu ostrożności wakacje można spędzić tak naprawdę wszędzie. Wszystko zależy od nas samych i naszego samopoczucia. Czyli od tego czy czujemy się na siłach do podjęcia ryzyka związanego z podróżowaniem w ogóle czy też stanowi ono dla nas wyzwanie, które nas przerasta np. dlatego,że gdzieś w tle naszych wakacji może czyhać wirus. Niemniej jednak każda decyzja, którą podejmiemy powinna być przemyślana na spokojnie. Wsłuchajmy się w siebie i podróżujmy nie tracąc w tym przyjemności i radości z samego faktu bycia na wakacjach.
Jechać, jechać 🙂 Ja jadę z rodziną w Bieszczady 🙂